To, że bardzo lubię kwiaty sezonowe wiedzą chyba już wszyscy :) Na przełomie maja i czerwca zachwycam się irysami. Moje ulubione to irysy bródkowe (Iris barbatus) z dużymi kwiatami i typową szczoteczką na dolnych płatkach.
Kosaćce urzekły mnie bogactwem kolorów, ciekawym okwiatem, a przede wszystkim swoją subtelnością. A kolorowe rabaty irysów w formie szpaleru, naprawdę robią wrażenie :)
Niedawno bardzo spodobał mi się irys odmiany "Old Black Magic", którego płatki mają ciemno granatowy kolor, prawie czarny. Myślę, że w niedługim czasie znajdzie się w mojej ogrodowej kolekcji, ponieważ jego barwa jest bardzo intrygująca :)
Irysy świetnie prezentują się w wazonach, niestety są bardzo nietrwałe. Swoja ulotność nadrabiają dużą ilością pąków, które systematycznie się rozwijają.
A tutaj kompozycja w płaskim naczyniu z kaliną i irysem syberyjskim w ślicznym niebieskim kolorze.
A czy Wy macie już w swojej ogrodowej kolekcji irysy? :)
M.
Źródła : http://commons.wikimedia.org, http://tclf.org