Bardzo lubię jesienne dekoracje z dyniami, a w zeszłym roku zachwyciłam się białymi dyniami.
Niestety są trudno dostępne w Polsce, więc postanowiłam wyhodować je sama.
Dokładnie to zajęła się tym moja mama i siostra, a ja tylko zebrałam plon jesienią :)
Duże dynie świetnie nadają się na zewnątrz. Ja użyłam ich do dekoracji schodów przed domem październikowej Panny Młodej, w połączeniu z pomalowanymi na złoto dyniami i kremowymi chryzantemami, stworzyły jesienny, a zarazem elegancki klimat.
Małe pojedyncze dynie z dodatkiem kwiatów to fajny pomysł na dekorację stołu. Tutaj w dwóch wersjach.
Pierwsza to dynie na szklanych świecznikach z eustomą i eukaliptusem.
W drugiej zrobiłam mini dyniowe flakoniki z goździkami gałązkowymi.
Białe dynie w prostokątnym szklanym naczyniu w połączeniu z pierzastymi chryzantemami, fajnie
prezentują się na komodzie lub prostym stoliku. Kolorowa ściana byłaby dla nich idealnym tłem, niestety w kwiaciarni nie posiadam ani komody, ani barwnej ściany :)
Prosta aranżacja z dyniek i wianuszka z owoców róży drobnokwiatowe na miętowej paterze, delikatnie podkreśli jesienny klimat w każdym mieszaniu.
Dla miłośników trwałych dekoracji, kompozycja w ceramicznym naczyniu z suszonych roślin - hortensji, mikołajka i kraspedii.
A czy Wy lubicie jesienne dekoracje? Czy podobają się Wam białe dynie?
M.